Wiele osób z branży usługowej m.in. projektowania stron czy też logotypów na pewno w swoim życiu miało lub będzie miało – uwierzcie to jest więcej niż pewne – swoje najtrudniejsze zlecenie życia i w dodatku nie będzie się to opłacało.
Zapewne nasuwa się pytanie: „kim jest ten zleceniodawca”, że potrafi „zagiąć” grafika komputerowego w dziedzinie w której wydawałoby się jest na prawdę niezły, otóż jest nikt inny jak ktoś z rodziny. Rodzina jest niezwykłym klientem i tu nie chodzi o sprawy finansowe. Przecież to w końcu rodzina. Tutaj chodzi o aspekty niezadowolenia i ciągłe wtrącanie się.
Być może natrafiłeś na ten artykuł, a w ogóle nie jesteś osobą związaną z grafiką komputerową, ale Ciebie to też dotyczy, wystarczy że znasz się na czymkolwiek. Rodzinne więzi uwielbiają fachowca, którym mogą się pochwalić znajomym podczas rozmowy w barze i co wtedy jest najciekawsze, zagwarantować że im również nasz kochany brat, szwagier, wujek czy ktokolwiek inny pomoże i to za mniejsze pieniądze niż normalnie, bo to przecież nasz krewny.
Do takich sytuacji nie można dopuszczać, grafik komputerowy nie jest osobą leżakującą przed komputerem i posiadającą możliwości wykonania projektu w godzinę, a czas to pieniądz, wielu grafików komputerowych wykrusza się z racji że mają zbyt dużo pracy po rodzinnych pseudo znajomościach za groszowe wynagrodzenie co powoduje szybkie wypalenie zawodowe.
Starajmy się uświadamiać ludzi w rodzinie że praca grafika komputerowego również nie należy do tych łatwych i dlatego powinna być w należyty sposób wyceniona
